Wypadek..
Komentarze: 0
Pewnego razu trójka przyjaciół Rebeca ,Sam i Peter jechali samochodem na imprezę. Zbliżał się zmierzch troszkę bali się ,że będą spóźnieni. Peter jechał coraz szybciej ,nagle przez drogę przemknęło im coś czarnego. Chłopak nie wyhamował i wylądowali w rowie. Gdy się ocknęli nie było Sam'a . Peter chciał pójść go poszukać ,ale Rebeca bała się zostać sama. Chłopak ją uspokoił i powiedział ,żeby się zamknęła ,a jak on przyjdzie zapuka trzy razy w tylnią szybę by ona otworzyła. Rebeca przystała na taką propozycję. Peter szedł kilka minut ,ale zrobiło się już ciemno i nie widział zbyt wiele. Nagle jego oczom przemknął czyjś cień. Pomyślał ,że to może być Sam więc poszedł za nim. Kilka kroków dalej jego oczom ukazał się dziwny stary dom. Bez wahania wszedł do środka. Dom był zaniedbany i stary ,a jednak widać było czyjeś kroki odbite na zakurzonej podłodze. Ślad zgubił się przy drzwiach prowadzących do piwnicy. Peter otworzył drzwi i zszedł na dół. To co zobaczył było straszne. Stał nieruchomo ,serce waliło mu jak oszalałe ,nogi miał jak z waty ,a głos stanął w gardle. W tym czasie Rebeca się uspokojała choć dalej na każdy szum wiatru reagowała strachem. Nagle usłyszała pukanie w szybę. Odwróciła się uradowana ,że to Peter. I rzeczywiście. To jego głowa zwisająca z gałęzi stukała o nią. Odnaleziono tylko ich wóz ,ale nie wiadomo co wtedy widział Peter..
Dodaj komentarz